Dodał: Winiarus
Data dodania: 2016-01-26
Pobrania tekstu: 0

Stara Kuźnia - Abordaż

Capo 0 próg
1. Na statek zaciągnąłem się,
a a
Gdym dzieckiem jeszcze był,
G a
Żeglować chciałem pośród mórz
a a
Do końca moich dni.
G a
A okręt najpierw piekłem był,
F C
Lecz niebem mi się stał,
F G
Na topie trupią głowę i
a a
Dwa piszczele miał.
G A


Ref: I znów abordaż, znowu, hej,
C C
Anglików lej po łbie.
a a
Choć Angol setkę armat ma,
F C
My nie boimy się.
G G
Więc szpadą tnij, nie przejmuj się,
F F
Niech spada łeb po łbie.
a G
Dalej, hej, a nie obejrzysz się,
a a
A on będzie już na dnie.
G a


2. Piratem wkrótce stałem się
a a
I pokochałem to,
G a
Parszywy to był los,
a a
Lecz tam znalazłem zemstę swą.
G a
Bo ojciec mój korsarzem był,
F C
Z angielskich zginął rąk,
F G
Za moją sprawą Angol zły
a a
Piekielnych zazna mąk.
G A


Ref: I znów abordaż...



3. Kolejny Anglik spotkał nas
a a
I był to jego błąd.
G a
Kanonier już wymierzył cel
a a
I szybko tli się lont.
G a
Trafiamy go i tonie już,
F C
Strzaskane maszt i ster.
F G
Rekinów szare ciała wkrąg
a a
Dostaną dziś swój żer.
G A


Ref: I znów abordaż...



4. Niejeden raz, gdy szedłem w bój,
a a
Widziałem śmierci twarz.
G a
Mówiła mi: "Odważnyś jest,
a a
Lecz kiedyś głowę dasz."
G a
Ja mówię: "Ej, nie boję się,
F C
Że życie Tobie dam,
F G
Lecz wpierw ostatni Anglii syn
a a
Do piekieł trafi bram."
G A
asdsadasd